Wspaniały pogrzeb Bohatera powstańca z 1863 roku
Poniższy tekst ukazał się 26 listopada 1935 roku w numerze 140 gazety nowomiejskiej „GLOS LUBAWSKI"
Pisownia oryginalna
Wspaniały pogrzeb Bohatera powstańca z 1863 roku.
Sampława. Wczoraj w niedzielę odbył się w Samplawie pogrzeb ostatniego w powiecie naszym powstańca z roku 1863, śp. Sadowskiego Franciszka.
Pogrzeb ten był olbrzymią manifestacją czci dla bohatera powstańca i wyrazem hołdu dla jednego z tych synów Ojczyzny, którzy porzucali domy i rodziny i szli na poniewierkę i śmierć, z bronią w ręku za świętą sprawę Ojczyzny ujarzmionej. Już od godz. 14-tej zaczęły napływać ze wszystkich zakątków powiatu delegacje organizacyj społecznych z wieńcami poczty sztandarowe oraz tłumy ludności. O godz. 15-tej z domu żałoby ruszył olbrzymi kondukt pogrzebowy z orkiestrą 67, pp. i kompanje honorowe Zw. Strzeleckiego na czele. Dalej szły bardzo liczne poczety sztandarowe Tow. „Sokola" i K. S. M. męskiej i żeńskiej i inne, następnie ciągnął się długi sznur delegacji towarzystw i organizacji z wieńcami w liczbie około 30. Szpaler przy trumnie weterana tworzył oddział 67 p.p. z Brodnicy. Kondukt żałobny prowadził do kościoła ks. proboszcz Strehl w asyście ks. prof. Dembińskiego i ks. prób. Zabrockiego. Za trumną postępowała liczna rodzina zmarłego Weterana, przedstawiciele władz adm. i rządu z Panem Starostą Pow. dr. Tomczyńskim i przedstawicielem armji p. kpt. Wroną na czele oraz tłumy publiczności. Po odprawieniu nieszporów żałobnych w kościele, kondukt żałobny ruszył na cmentarz. Nad mogiłą ks. prof. Dembiński odmówił modlitwy za duszę bohatera – powstańca. Oddziały poraz ostatni oddały zmarłemu honory wojskowe, sprezentowały broń orkiestra odegrała hymn żałobny, po którym chór miejscowy męski odśpiewał pieśni żałobne. Następnie p. Starosta Dr. Tomczyński wygłosił nad mogiłą okolicznościowe podniosłe przemówienie, które w całości podajemy:
Żałobni słuchacze! Oto stoimy nad otwartą mogiłą jednego z nielicznych już uczestników powstania 1863 roku, stoimy nad trumną jednego z tych bohaterów, którzy 73 lata temu rzucili zacisze domowe i poszli na poniewierkę i trud, poszli na walkę i krew ," aby rozkuć kajdany niewoli i przywrócić wolność naszej Ojczyźnie. Wielu z nich padło na polu bitwy, wielu zginęło na szubienicach carskich lub w mroźnych targach Sybiru – ulegli przemocy wroga, ale ofiara ich nie poszła na marne: z ich bowiem ofiary i poświęcenia przez lat kilkadziesiąt czerpał naród polski wiarę i moc ducha, aby wytrwać i w mrokach niewoli nie stracić kierunku na drodze do wolności – z ich krwi ofiarnie przelanej powstali mściciele, którzy w latach wojny światowej poszli na ostatni i tym razem już zwycięski bój o niepodległość. Niewielu z tych bohaterów z roku 1863 doczekało słońca wolności. Ś p. Franciszkowi Sadowskiemu danem było doczekać wolnej i niepodległej Ojczyzny. Żył z nami przez lat kilkanaście w wolnej już Ojczyźnie – widzieliśmy Jego sędziwą postać na wszystkich prawie uroczystościach narodowych i państwowych widzieliśmy jak radowały się Jego oczy na widok munduru żołnierza polskiego i jak radowało się jego serce wielkością i potęgą Polski. Dziś odprowadzamy go tak licznie na miejsce wiecznego spoczynku – odchodzi od nas na zawsze, ale pamięć o nim powinna pozostać w okolicznem społeczeństwie przez długie lata jako symbol ofiary i poświęcenia dla Państwa. Najbliżsi tracą w Zmarłym dobrego ojca i dziadka który powinien być dumą i chlubą rodziny, Ojczyzna traci w nim jednego ze swoich najbardziej ofiarnych synów ‘, który to co miał najdroższe, bo swoje zdrowie i życie Ojczyźnie oddać był gotowy. Dlatego dziś u jego trumny oddaje mu honory armja polska, chylą się sztandary organizacyjne i chylą się czoła wszystkich współobywateli. Jako przedstawiciel Rządu Odrodzonej Polski składam cześć pamięci zmarłego bojownika o wolność Ojczyzny. Niech odpoczywa w pokoju! Niech ziemia, którą ukochałeś i o której wolność walczyłeś lekką Ci będzie!
02.08.2025